Rozdział 3 „Niech
to będzie tylko sen”
Na samą myśl o wczorajszym i dzisiejszym dniu uśmiech pojawia się na mojej
twarzy. Z Zayn`em wszystko wyjaśnione,
jest między nami bardzo dobrze. Dzisiaj rano dostałam od niego cudownego sms-a
i obiecał ,że jak wrócą koło 20 z sesji zdjęciowej to wpadną do mnie. Byłam na
mieście z Rachel – znajomą z klasy, jak jeszcze mieszkałam w Bradfrod. Miałyśmy
do nadrobienia kilka lat pogaduch, opowiadałyśmy na zmianę o sobie i nie
mogłyśmy się nagadać. Spędziłam z dziewczyną miłe popołudnie i mam zamiar
jeszcze się z nią spotkać przed moim wyjazdem. A teraz? Zamiast wejść do domu siedzę
jak skończona idiotka na schodach przed domem i cieszę się sama do siebie. Jedna
szczera rozmowa wystarczyła żeby wszystko sobie wyjaśnić. Jestem taka
szczęśliwa, Zayn znaczy dla mnie tak wiele , od tak wielu lat. Nie miałam
zamiaru wracać do domu , nie mam tam nic do roboty. Wyjęłam słuchawki ,a po
chwili wsłuchiwałam się w pierwsze dźwięki „Jason Mraz – Lucky”. Teraz już się nie uśmiechałam, teraz miała
banana od ucha do ucha, przy tekście „I`m lucky
I`m in love with my best friend.”. Tak bardzo to opisuje moją sytuacje.
Kiedyś przyjaciel, a od jakiegoś czasu ktoś więcej. A teraz? Teraz może być już
tylko lepiej. Nerwowo spojrzałam na zegarek. 19 : 40 . Czyli siedzę tu już
ponad pół godziny. Chłopcy mają wrócić niedługo, więc poszłam się wykąpać. Muzyka
włączona, a ja jedyne o czym myślałam to , to że chce już ich zobaczyć, a
najbardziej tęsknie za Malikiem. Wykapałam się, ubrałam w dres i spojrzałam na
zegarek. 20 : 25. No tak, jak zawsze coś im się przeciąga. Zostawiłam
telefon na łóżku i wyszłam z pokoju . Kierowałam się do kuchni żeby zjeść
kolacje. Kiedy byłam na schodach usłyszałam zdenerwowany głos mamy „Musimy jej
powiedzieć”. Wbiegłam do kuchni
- Co mi musicie powiedzieć ?- zapytałam .
Rodzice byli smutni i zdenerwowani , ludzie ? CO TU SIĘ DZIEJE?!. Milczeli,
wymieniali spojrzenia między sobą .
- Możecie mi powiedzieć ?
- Usiądź – zaczął tato i przeszliśmy do salonu.
- więc ? – zapytałam. Totalnie nie wiedziałam o co im chodzi.
-Tylko się nie denerwuj – zaczęła mama i przerwała, ale zaraz dopowiedziała –
Zayn z chłopcami mieli wypadek.
Co? Jak to możliwe?Co?Jak to..? Przecież pisał do mnie w południe sms-a, że
widzimy się wieczorem. Łzy wypełniły moje oczy.
- Ja.. Jaaak . to? – zapytałam łamiącym się głosem.
- Wracali z sesji, 20 minut temu mieli wypadek, są w szpitalu. Wszyscy żyją –
powiedział tata, starając się mnie uspokoić.
- Nie.. Nie wierzę w to.. Przecież pisałam z nimi.. – wstałam i pobiegłam do
pokoju.
Chwyciłam za telefon. Wybrałam numer do Malika –nic. Do Liama – nic. Do Lou –
nic. Do Nialla – nic . Do Hazzy – nic. Nie.. To nie może być prawda. Ja chyba
nigdy nie będę szczęśliwa.. Kiedy coś zaczyna się układać ,wali się w trybie
natychmiastowym. Czemu właśnie oni mieli ten pieprzony wypadek? 5 chłopców ,
których kocham. To życie jest niesprawiedliwe. Usiadłam na podłodze , twarz
schowałam w dłonie i zaczęłam płakać. Do pokoju weszła mama z tatą. Usiedli
obok mnie i przytulili mnie.
- Pojedziemy do szpitala, jeśli chcesz – zaczął tata
-Chc.. Chcę .. Mo… Moooże.. Możemy już? – wyszlochałam
- Tak , my z mamą będziemy czekać na dole. Jak będziesz gotowa zejdź – wyszli z
pokoju .
Ubrałam bluzę, bo już było zimno. Włosy związałam w wysokiego kucyka, grzywkę
spięłam wsuwkami .Telefon wsadziłam do kieszeni spodni z dresu i zbiegłam na
dół. Ubrałam Nike i wyszłam z domu do auta. W czasie drogi do szpitala zdążyłam
się uspokoić. Nic nie mówiłam,a kiedy dojechaliśmy na parking szpitala ,
trzasnęłam za sobą drzwiami i pobiegłam do szpitala.
- Zayn Malik, Liam Payne, Niall Horan , Louis
Tomlinson , Harry Styles . Która sala? Co z nimi
?- zapytałam na recepcji
- Przykro mi , nie mogę udzielać takich informacji – powiedziała pielęgniarka
-Słucham.?!- wydarłam się na nią – Ty głupia babo, wiesz kim oni dla mnie są ?!
Co dla mnie znaczą ?!
- Spokojnie. Tak ,są Twoimi idolami.
-Idiotko.. Nie wiesz co mówisz.. Która sala
Nie chciała mi powiedzieć. Zaczęłam płakać i się po niej drzeć .
- Ona może wejść – usłyszałam za sobą głos .
Odwróciłam się , przede mną stała mama Zayna. Przytuliłam ją, a ona zaprowadziła
mnie do sali , w której leżeli chłopcy. Weszłam do sali. 5 łóżek. Pięciu
młodych chłopców. Leżą tutaj, cali poobijani ,nieprzytomni, podłączeni do
aparatury podtrzymującej ich życie. Rozkleiłam się totalnie. To nie był miły
widok. Podeszłam do łóżka ,na którym leżał Zayn. Chwyciłam jego dłoń. Zamknęłam
oczy i wróciłam do momentów z wczorajszego wieczora. Pocałowałam go w usta i
usiadłam na podłodze obok jego łóżka. Dlaczego to musieli być oni?! Dlaczego to
nie ja ?! Dlaczego to nie ja leże w tym pieprzonym szpitalu i walczę o życie?! Dlaczego
to spotkało ich?! Dlaczego takie rzeczy
przytrafiają się tak dobrym ludziom?! Na świecie jest pełno zabójców, gwałcicieli
i złych osób. Oni są tacy młodzi. Tak wiele dałabym żeby nic im nie było,
zamieniłabym się z nimi miejscami. Zrobiłabym wszystko żeby byli szczęśliwi. Do
sali weszli moi rodzice i wyprowadzili mnie z niej. Byłam w totalnej rozsypce.
Zabrali mnie do domu. Pobiegłam do swojego pokoju , usiadłam na podłodze i
kolejna partia łez zaczęła spływać po moich policzkach. Dlaczego to nie może
być sen?! Pieprzony sen, z którego zaraz się obudzę! Naprawdę nie chcę wiele !
Chcę żeby…
- Lily! – zawołał ktoś .
Przetarłam oczy i poczułam , że moja twarz jest mokra od łez. Otworzyłam oczy. To
z pewnością nie był mój pokój ,ale pomieszczenie ,które znałam bardzo dobrze. Przed
moimi oczami siedziało pięciu wspaniałych chłopców.
- Co się stało? – zapytał Zayn.
Popatrzyłam się na każdego z nich, a potem wszystkich przytuliłam.
- proszę.. proszę.. Nie róbcie mi tego nigdy – powiedziałam
- Czego Lily ? –zapytał Liam.
Opowiedziałam im mój koszmar, który był bardzo rzeczywisty. Chłopcy przytulili
mnie i zapewnili ,że to tylko i wyłącznie zły sen. Zeszłam na dół na śniadanie,
a właściwie obiad i reszte całego dnia spędziliśmy razem. W końcu będę musiała
iść do domu, bo od czasu jak wyszłam na imprezę rodzice widzieli mnie tylko
wtedy kiedy przyszłam, powiedziałam „Śpię u Zayna” i wyszłam. Ale nie uśmiecha mi się opcja wyjścia stąd. O
nie, nie ,nie. Nie ruszam się stąd do wyjazdu.
- Mam nadzieję , że nie wracasz do domu - Zayn wyszeptał mi do ucha i objął od
tyłu.
- Nigdzie się nie ruszam, zostaję tu aż do wyjazdu
- Wiesz.. To dobry pomysł
____________________________
Czeeeeeeeeeść . Co u Was? jak podoba się rozdział?
rozdział ze specjalna dedykacją dla MAGDY , która jest wspaniałą osobą jaką poznałam przez internet.
+ osoba Rachel - jeszcze się tutaj pojawi :)
A TERAZ :
Sprawa 1 : Mam dla Was mały konkurs. Co można "wygrać" wyjawię Wam jeżeli do 9.03.2012(czyli przyszłego piątku) zrobicie coś. Dobijecie do minimum 1500 odwiedzin bloga + pod tym rozdziałem będzie minimum 10 komentarzy :) Myślę ,że jest to do osiągnięcia. Jeśli połowa z tych osób,które piszą mi na tt czy fb "świetny rozdział" zostawi tutaj komentarz będzie ponad 10 :) Co będzie wygraną ?NIESPODZIANKA, ale powiem Wam : 3 osoby mogą "wygrać"
Sprawa 2 : Dużo osób zadaje pytania typu "kiedy kolejny rozdział?", a ja sama chciałabym bardziej poznać osoby ,które czytają moje wypociny . Kontakt : GG : 41777631 Twitter : @proorsus . Możecie mnie follow, a ja Was follow back . Będę Was też informować o kolejnych rozdziałach, tylko mi napiszcie ,że chcecie
Sprawa 3 : dodałam kolejny rozdział na moje drugie opowiadanie : http://www.photoblog.pl/totalnychill
To na tyle! Dobranoc! xx
yea. niech miedzy nimi się poukłada ! :DD bezie super :D i jak przeczytaląkm o wypadku to normalnie masakra...
OdpowiedzUsuń@kate9924_
Już ?! Czemu tak krótko no ;c
OdpowiedzUsuń"Gadalysmy na zmiane o sobie " coś mi to przypomnina ;) dzięki za dedykacje;* czekam na koolejny rozdział !:D ~ magda <3
Super blog, naprawde! Dam znać koleżankom żeby odwiedziły i czerkam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;P
OdpowiedzUsuńSuper ! czekam .
OdpowiedzUsuńMusisz szybko napisz następny !!! <333.! :D
OdpowiedzUsuńświetny, czekam na następny. <33
OdpowiedzUsuńbomba!:D/ martyna
OdpowiedzUsuńSuper, chcę następny :D
OdpowiedzUsuńaaaa ! zawału bym dostała ! nieładnie tak straszyć ;pp genialny, genialny !! tt; @kika1613
OdpowiedzUsuń:********************************<3
OdpowiedzUsuńOhh to zajebsite ! uwielbiam Cię < 33
OdpowiedzUsuńohh zajebisty i czekaM NA NN
OdpowiedzUsuńJejuu zabiję Cię ! Jak czytałam o tym wypadku to się popłakałam , a potem , że to tylko sen.. NO ZABIJĘ ! xD
OdpowiedzUsuńSuupeeer ;)
Witaj w moim świecie.Jak już się rozkleiłam to akurat mój brat musiał wejść do mojego pokoju...P.S.Rozdział wspaniały.Ty to umiesz rozkleić człowieka. ;D
UsuńKocham to !
OdpowiedzUsuńTak samo jak x3OneDirectionx3 popłakałam się przy tym rozdziale ale gdy zaczęłaś pisać że to sen to mi przeszło .
Boże jakie Emocje !