sobota, 10 marca 2012

Rozdział 5

Rozdział 5 :
Nie zdążyłam zobaczyć , w którą stronę pokazywał bo swoją uwagę skupiłam na nim. Kiedy chciałam się odwrócić w kierunku pokazywanym przez jego palec, zasłonił mi oczy ręką i przytulił.
- Co ty robisz? – zapytałam zdziwiona
- Ciiii – mruknął mi do ucha,  a po moim ciele przeszedł przyjemny dreszczyk.
- Zamknij oczy , Lily – teraz to już nic nie wiedziałam i widziałam.
Wykonałam polecenie i poczułam, że przewiązał mi oczy jakąś chustką.
- Wiesz.. Nic nie widzę , chyba nie dojdę tam gdzie chciałeś – powiedziałam smutnym głosem i chciałam zdjąć chustkę
- Zostaaaaaw, nie ruszaj jej. Ma zostać do czasu aż pozwolę Ci ją ściągnąć. A teraz. Zaufaj mi
Uśmiechnęłam się pod nosem, zaufaj mi – przecież to nic trudnego. Ufam mu. Zwinnym ruchem wziął mnie na barana. Ręce zaplotłam wokół jego szyi i przytuliłam się do niego. Szliśmy w milczeniu, to ważne. Potrafiliśmy milczeć. Chociaż jestem pewna ,że on , tak samo jak ja krzyczał w środku ze szczęścia. Wzięłam głęboki oddech i uderzył mnie zapach jego perfum. Drobne rzeczy, takie jak perfumy czy głupie przedrzeźnianie się , tego będzie mi brakowało jak wrócę do Polski. Jak ja bez niego wytrzymam? Nie wiem.. Jest dla mnie wszystkim.
- O czym myślisz ? –wyrwał mnie  z zamyślenia  głos mulata
-O tym, że musi być Ci strasznie ciężko bo ja dużo ważę
- Zaraz będziemy na miejscu.
-A gdzie idziemy ?
W odpowiedzi tylko się zaśmiał. No i to miało być zabawne? Wiem tylko tyle ,że jestem gdzieś w Londynie.
-Ale wiesz ,że to prawie porwanie? Wyprowadziłeś mnie siłą z hotelu, zawiązałeś oczy i wyprowadziłeś w miasto. Może mi powiesz gdzie idziemy ?
-Siłą Cię wyprowadziłem? A to nie jest tak , że ze mną pójdziesz wszędzie?
-śmieszne..
W sumie to straciłam poczucie czasu.
-Która godzina ? – zapytałam
- 23:20 – odparł mulat i ostrożnie postawił mnie na ziemi – Jesteśmy ale nie zdejmuj jeszcze
-No jesteście – usłyszałam głos kobiety
-Eee? Kto to ? –zapytałam zdziwiona
-Potem Ci wszystko wyjaśnię ,Lily. – chwycił mocniej moją rękę i zwrócił się do kobiety –Wszystko gotowe?
-Tak. Wszystko tak jak się umawialiśmy. To bawcie się dobrze – pożegnała nas kobieta.
Zayn objął mnie  w pasie i przyciągnął do siebie.
-Jeszcze chwila i się dowiesz – wyszeptał mi to ucha
Chciałam zapytać czy nie mógłby już mi powiedzieć , ale zwinnym ruchem wziął mnie na ręce, a chwile potem postawił na podłodze.
-Gdzie jesteśmy ? – zapytałam zdezorientowana
- W bardzo fajnym miejscu. Usiądź .
Czułam jak siada pierwszy, a potem delikatnie mną kieruje ,żeby ja też usiadła. Po chwili znalazłam się w jego objęcia na podłodze. Ciekawe gdzie my jesteśmy? Dlaczego siedzimy? Miałam wrażenie jakbyśmy czymś jechali, ale to raczej nie możliwe.
- Nawet nie wiem gdzie jestem. Ale cieszę się jak głupia bo jestem tu z Tobą, dziękuję – powiedziałam i odnalazłam jego rękę
-Miło mi to usłyszeć .
Zapanowała cisza. Zastanawiałam się tylko : dlaczego?
-Stało się coś? Czemu nic nie mówisz?- zapytałam lekko zdziwiona
- Nic się nie stało. Za chwile się nagadam. Jeszcze 15 minut.
Znowu cisza. Ale dobra, nie odzywam się.Nagle jakby coś stanęło , Zayn cicho zachichotał, a ja się przestraszyłam. No tak, przecież to ja siedziałam z zawiązanymi oczami. Chłopak podniósł się i pomógł mi wstać.
-Została jeszcze minuta. Możesz już ściągnął chustkę
Zwinnym ruchem ściągnęłam chustkę i byłam w szoku. Znajdowaliśmy się w jednej z kapsuł London Eye, w najwyższym punkcie. Chłopak stał przede mną ,trzymał mnie za ręce i patrzył mi się w oczy.
-Zostało mi około pół minuty. – zaczął i był lekko zdenerwowany .- Chciałem powiedzieć Ci to w wyjątkowy sposób. Jesteś wspaniała, cieszę się, że Cie poznałem. Może kiedyś nasze drogi się rozejdą ,ale dla mnie będziesz zawsze ważna. Teraz mam Ciebie, tu i teraz, jesteś dla mnie ogromnym szczęściem. – przerwał i wziął głęboki oddech
Właśnie Big Ben razem z innymi zegarami miasta wybił północ
-Wszystko idealnie w czasie – mruknął jakby bardziej do siebie, a zaraz potem zwrócił się do mnie. – Kocham Cię , Lily.
Ostatnie 3 słowa wypowiedział cicho i powoli. Staliśmy naprzeciwko siebie i wpatrywaliśmy się sobie w oczy. Dokładnie obserwował każdy mój ruch, bał się mojej reakcji. Lekko się uśmiechnęłam , a na jego twarzy wymalował się wyraz ulgi. Boże, jakie szczęście mnie spotkał. Chłopak , w którym jestem zakochana wyznał mi miłość w taki sposób. Po policzku spłynęła mi łza szczęścia
- Czemu płaczesz? Czemu nic nie mówisz? – zapytał przestraszony
- Bo.. Bo ja też Cię kocham!
Zayn odetchnął z ulgą , na jego twarz zawitał szczery uśmiech , który uwielbiałam. Przygryzł swoją dolną wargę i delikatnie się do mnie przybliżył. Nasze usta złączyły się w jedność. Ta chwila mogłaby trwać i nigdy się nie kończyć. Kapsuła ruszyła w dół,a my oderwaliśmy się od siebie i zaczęliśmy się śmiać. Ponownie zajęliśmy miejsca na podłodze. Wtuliłam się chłopaka
- Jesteś wspaniały – wyszeptałam
Przytulił mnie mocniej. Podróż na dół minęła nam szybko. Przed 3 wróciliśmy do hotelu, bo jeszcze trochę zahaczyliśmy o miasto.
-To co ? Idziemy spać kochanie? – zapytał i zdjął bluzkę .
- No pytasz.
Zayn rzucił koszulkę na łóżko i poszedł do łazienki. Ściągnęłam spodnie z dresu i bluzkę. Ubrałam bluzkę chłopaka ,która sięgała mi prawie do kolan. Weszłam do łazienki gdzie mulat mył  zęby. Przyłączyłam się, a kiedy skończył przytulił mnie od tyłu i oparł głowę na moim ramieniu.
-Ładnie Ci w niej –skomentował i zaczął mnie gilgotać.
- Wiem! – wystawiłam język i uciekłam mu do łóżka.
Dołączył do mnie. Oparłam głowę o jego klatkę piersiową i zasnęłam .
- Wstaaaaaaaaawaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaać!!! – krzyczał Harry i Lou
Zaspana przetarłam oczy i przeciągnęłam się
- Co wy robicie? Która godzina ?-wymamrotałam
- Już po 9. No Wstawać! Nie będziemy tracić dnia – mruknął Harry
- Jeszcze 5 minut – odezwał się Zayn
- Nie! Już! – upierał się Niall
- No widzisz.. Chyba musimy wstać. – skomentowałam i wyszłam z łóżka,a Zayn usiadł na łóżku i głupio wpatrywał się przed siebie .
W pokoju zapanowała cisza. To dziwne.
- Liaaaaaaaaaaaaaaaaaaam !- zaczął się drzeć Niall i wybiegł z pokoju .
Stanęłam na środku pokoju i pytająco patrzyłam na Harolda i Lou. Zayn, tak jak ja, nie wiedział o co chodzi. Liam i Niall wbiegli do pokoju
- O matko! – skomentował Liam
- Dzień Dobry , Liam – odpowiedziałam mu
- Mówiłem Ci! – upierał się Niall
- Czy .. Czy Wy .. ? – zapytał Liam
Ja i Zayn popatrzyliśmy po sobie i wpadliśmy w atak śmiechu.
- Nie.. Nie przespaliśmy się – powiedział mulat po chwili kiedy już skończył się śmiać.
- Oszaleliście?! Nie poszłabym w tym wieku do łóżka. Bez przesady – wtrąciłam.
- Przepraszamy , ale to tak wyglądało – mruknął Liam.
-To co? Przytulasek?! – krzyknął Hazza
Chłopcy wrąbali nam się do łóżka i zrobiliśmy przytulaska.
- A pfu! – zrobił dziwną minę Harry
- Co się stało kochanie? –zapytał Lou
- Ona cała pachnie Malikiem! – powiedział oburzony
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. A mnie to pasowało. Zayn zajął łazienkę więc ja skorzystałam z tej w pokoju Liama i Nialla. Wróciłam do pokoju, wcisnęłam się na fotel koło Zayna i próbowałam wbić się w rozmowe.
- No powiedz – prosił Harry
- Nie! – krzyknął Niall i przytulił laptopa
- ee? Co tu się dzieje ?- zapytałam mulata
- Niall chyba pisze do jakieś dziewczyny, ale nie chce nam powiedzieć do kogo!- burknął oburzony
- Ooooj , Niall. Powiedz nam , do kogo piszesz. – próbowałam go przekonać.
-Do nikogo. Nie pisałem do żadnej dziewczyny – wypierał się blondyn
- No jasne. Przecież zawsze cieszysz się jak głupi do laptopa. – skomentował Harry – No powiedz! Kto to ?
- uuuu. Kochanie. Uuu. Niall zaczyna wyrywać – głupio komentował Lou.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, a blondyn wstał i odłożył laptopa
- Powiem Wam w swoim czasie. A teraz chodźcie na śniadanie i na miasto.
Wszyscy zgodnie zeszliśmy na śniadanie, a potem wyszliśmy na miasto. Promienie słoneczne przyjemnie muskały twarze przechodniów. Było dużo ludzi. Wszyscy w pośpiechu gdzieś szli. Jedni do pracy , jedni na spotkanie. Ludzie byli zabiegani i zdenerwowani . Ale nie my. Przechadzaliśmy się ulicami Londynu i co chwile zaczepiały nas jakieś fanki chłopców. Musiałam przez chwile dzielić się z nimi mulatem, ale tylko chwile. Potem do mnie wracał i wygłupialiśmy się.
-Coś się między Wami zmieniło, prawda? –podszedł do nas Liam
Ja i Zayn wymieniliśmy spojrzenie i zaczęliśmy się śmiać.
- No co ? –zapytał zdziwiony
- A bo Wy nic nie wiecie – powiedziałam
- Harry!Niall!Lou! Chodźcie do nas. Oni coś ukrywają !- krzyknął Liam , a obok zaraz się pojawili pozostali.
- No? To może jednak będziemy wujkami? – wypalił Lou
- Weź się stary lecz – skomentował Zayn i opowiedział im co robiliśmy w nocy
- No! Gratulacje! Wszystko między wami jasne – powiedział Niall
- Mówiłem Ci ,że to dobry pomysł, a Ty nie byłeś pewny – Liam poklepał po ramieniu mulata.
- Dobra panowie! Jakiś pomysł na wykorzystanie dnia w Londynie ? – zapytałam z innej beczki


_________________
No hej!Rozdział z dedykacją dla Oli. ( tt : @Ola_Koltunowicz) więc , mam dla Was kilka ogłoszeń parafialnych
1) Bardzo ładnie spełniłyście warunki konkursu. Więc teraz nagroda. Wygrać mogą 3 osoby! Co można wygrać? Imagina z wybranym członkiem 1D. Dokładnie 10 minut po północy na moim twitterze : @proorsus , dodam tweeta " Więc o kim?" i link do bloga. 3 pierwsze osoby,które napiszą do mnie z kim chcą imagina - dostaną go!
2) Jutro twitcam ze mną i Angeliką. niestety Jasiu i Kuba wypadli z powodu choroby. Twitcam chwile po 15. Zapraszmy, pośmiejemy się wspólnie.
A jak Wam się podoba rozdział? + jak Lily i chłopcy spędzą dzień w Londynie ?  xxx

11 komentarzy:

  1. Przytulasek :D to mi tak pasuje do Hazzy, że... ojacie. aww.
    czekam na nastęęępny!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja chcę Louisa ! boski,mega, cudny... chcę następnyy !! TT: @kika1613

    OdpowiedzUsuń
  3. "Panowie" - jak oficjalnie. :D
    Zayn wyznał jej miłość.! *____*

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział!:D:****

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie piszesz ;* Będzie dziś kolejny rozdział??

    OdpowiedzUsuń
  6. No to tego tamtego ..;D
    Wiesz co myśle ..ZAJEBISCIE ! ;)
    ~~ magdaa

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział!:))
    Nie zaniedbuj poprzedniego fbl!:D <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam wszystko od razu! I normalnie jestem z siebie dumna. Bardzo mi się podoba, jak piszesz. A pomysł z London Eye oryginalny i taki romantyczny. : ) No cóż, liczę, że szybko wstawisz następny. Ja również zapraszam na swojego bloga everything-about-u.blogspot.com
    @GioviMonster

    OdpowiedzUsuń
  9. Louis chyba bardzo pragnie zostać "wujkim".Świetny rozdział. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochaam , jaki ten rozdział romantyczny ! Więcej takich . ! <33

    OdpowiedzUsuń