czwartek, 3 maja 2012

Rozdział 16


Rozdział 16
- To co ? Widzimy się w busie - rzuciła Monika kiedy wychodziłyśmy ze szkoły
O tak, już połowa września. Ostatnia klasa gimnazjum, staram się skupić na nauce , co będzie trudne. Kontakt z chłopcami dalej jest, praktycznie wszystko układa się po mojej myśli. Wciągnęłam na tyłek szare szorty, a bluzę schowałam do torby treningowej. Wyjątkowo ciepły wrzesień w tym roku.
- Wszystkiego najlepszego młoda - przytulił mnie brat i złożył życzenia kiedy wszedł do domu
- Dzięki - odparłam
- Szczęścia z Zayn'em - rzucił , a ja sprzedałam mu kuksańca w bok, bo mama wszystko słyszała
- Powtórz Joe, bo chyba nie zrozumiałam - no pewnie zaczyna się. Przepraszam mamo , od spraw sercowych mam przyjaciółki
- Lecę , pa - chwyciłam torbę treningową i wyszłam z domu
- Wszystkiego najlepszego ! - wydarły się dziewczyny kiedy weszłam na hale
Przytuliłam je i podziękowałam. Trener kazał nam rozłożyć boisko, bo zaraz ma się zjawić drużyna przeciwna. Kilka zawodniczek stresowało się przed pierwszym meczem w tym sezonie.
- Kto wygra mecz ? - krzyknął Trener
- My ! - odparłyśmy zgodnie
Szybko skoczyłam włączyć muzykę i wróciłam do Moniki, która stała z piłką i na mnie czekała.
- Ym.. Jakie stroje - usłyszałam za sobą i się odwróciłam
- Co Wy tu robicie ? - zapytałam zdziwiona
- Jak to co ? - odpowiedział pytaniem na pytanie Jacek - Macie mecz , a Ty masz urodziny , nie mogliśmy tego przegapić
Trener wszedł na hale i kazał mi i Monice się rozgrzewać. Szybko przywitałyśmy się z Jackiem, Piotrkiem, Łukaszem i Kacprem. Chłopcy poszli usiąść na ławce , a my wróciłyśmy na boisko i zaczęłyśmy się rozgrzewać. Mijały minuty, a ludzi cały czas przybywało.
- Ale tłumy – rzuciła Ewelina
- No dziwisz się ? Przyszli oglądać takie gwiazdy – zaczęłyśmy się śmiać.
Rozejrzałam się po hali, prawie wszystkie miejsca były zajęte, chłopcy wydurniali się, a Kacper rzucał słodkie spojrzenia na Monikę. Kolejny adorator.
- Co jest ? – Monika podeszła do mnie kiedy od pewnego czasu stałam i wpatrywałam się w wejście
- Nie, nic – odparłam lekko zdziwiona
- Dobra, gadaj . Mnie nie oszukasz
- Nie pomyśl , że jestem głupia czy coś, ale miałam przed chwilą wrażenie , że widziałam Zayn`a, Niall`a , Louis`a , Harry`ego i Liama.
Monika popatrzyła się na mnie i skomentowała to wielkim napadem śmiechu, ale minę miała jakąś dziwną. Poklepała mnie po ramieniu i wróciłyśmy do odbijania. Wydobyły się pierwsze dźwięki „What makes you beautiful” popatrzyłam na przyjaciółkę , zaczęłyśmy się śmiać i wygłupiać w rytm muzyki.
OCZAMI MONIKI :
Cholera, co za głupki. Mówiłam im , że mają się nie wychylać bo Lily ich zauważy , na całe szczęście wzięła ich za omamy wzrokowe.
- Zaraz wracam – uśmiechnęłam się porozumiewawczo do blondynki i wyszłam z hali.
Wspaniała piątka wariatów stała na korytarzu. Nie widziałam ich dwa miesiące. Popatrzyłam na Niall`a , który siedział na ławce i zajadał się drożdżówką , uśmiech momentalnie zagościł na mojej twarzy. Stęskniłam się za nim, za nimi. Niby tylko dwa miesiące. Dla mnie to aż dwa miesiące. Trudno mi było ich zostawić i wrócić tutaj, do mojego życia , takiego kulejącego , bo bez nich.
- Monika – wyszeptał Irlandczyk
- No cześć głodomorze – odpowiedziałam i rzuciłam mu się w ramiona.
Zmierzwiłam jego włosy i do nozdrzy wdarł mi się zapach jego wspaniałych perfum. Szybko przywitałam się z pozostałymi i zaprowadziłam ich na górę , gdzie mogli obserwować mecz bez obawy , że ktoś ich pozna. Bez obawy , że Lily ich zauważy.
- I nie wychylać się , głupki. Lily już prawie Was zauważyła – skarciłam ich , a oni grzecznie pokiwali głową.
Zayn wydawał się taki inny. Wyglądał wspaniale, jak zawsze, ale coś w jego zachowaniu było zabawne. W oczach tańczyło mu milion iskierek , rzuciłam spojrzenie w tym samym kierunku gdzie on patrzy. No tak. Podoba mu się , że blondynka wygłupia się z Olką i podwija bluzkę od stroju do góry. Czy ona działa na niego tak jak on nią ? Cmoknęłam do Niall`a i pobiegłam na hale.  Wróciłam i zaczęłam plasować w Lily, która dzielnie broniła. Dobrze, że stała tyłem do chłopców, bo oni mieli napad głupawki. Chyba właśnie udawali mnie i Lily. Jak słodko, jak miło .  Przeszłyśmy do rozgrzewki z piłkami na siatce
OCZAMI LILY :
- Niżej tyłek , Lily ! – wydarł się Jacek – No nie wstydź się , fajny jest !
Otwartą ręką pacnęłam się w czoło i popatrzyłam na trenera przepraszająco. Nie lubi moich i Moniki kolegów, uważa ich w za bande debili. I ze wzajemnością, my też go bardzo kochamy. Kasia upadła.
- Cholera , kostka – syknęła .
Trener schłodził jej nogę, ale zostałyśmy bez rozgrywającej
- Carter !  Mała zmiana pozycji – krzyknął trener
- No , ale.. Jak to ? To miał być mój pierwszy mecz na libero – oburzyłam się , pod koniec zeszłego sezony zrezygnowałam z rozgrywającej ze względu na swój wzrost i wysokość siatki
- Dasz rade ! Nie mamy rozgrywającej . W magazynku jest strój , leć się przebrać .
OCZAMI MONIKI :
Cieszę się , że Lily gra na rozegraniu, jesteśmy strasznie zgrane. Prowadzimy 20 : 11 w drugim secie.  Nawet łatwo się gra. Chcę grać, bo mam motywację. Wiem, że tam u góry stoi moja mała blond pierdoła i obserwuję co robię. Chcę mu pokazać, że jestem w czymś dobra. Jak do tej pory tylko on mi mógł pokazać swój talent.
- Carter ! Nie kombinuj , graj swoje ! – wydarł się trener w połowie 3 seta.
O tak, Lily nie gra tak jak pozostałe dwie rozgrywające z naszej drużyny. Gra kombinacyjnie i przeważnie dobrze na tym wychodzimy. Ale jednak trenerowi to nie pasuję
- Jeszcze coś ciekawego ma trener do powiedzenia ? – warknęła , a na hali zapanowała cisza
- Ja tutaj rządzę – odpowiedział jej
Zaczyna się. Blondynka na każdym meczu musi się z nim pokłócić. Taka mała bestia z niej
- A tak szczerze ? – zapytała – Chyba nie bardzo. Ja jestem teraz rozgrywającą i ja decyduję jak gramy.
Na jej twarzy zagościł ten złośliwy uśmieszek
- Chcesz siąść na ławce? – zapytał trener i szykował numerek do zmiany
- Życzę powodzenia w dalszej grze bez rozgrywającej. – rzuciła – Albo wiem! Trener wejdzie i zagra! Trener zawsze wszystko wie i robi najlepiej.
Jak zawsze, zgasiła go. Pewnie na treningu będzie się do niej sapał, ale ona znowu go zgasi. Zrobiłyśmy przejście i Lily weszła na zagrywkę. Wygrałyśmy mecz, a ostatnie 5 punktów zdobyła blondynka swoją zagrywką. Całą drużyną podziękowałyśmy wszystkim za przybycie i Lily pociągnęła mnie do Jacka, Piotrka, Łukasza i Kacpra. Chłopcy przytulili ją i złożyli życzenia.  Na hali zostaliśmy my i Ewelina z Olą, kilka dziewczyn krzątało się i sprzątało boisko. W myślach odliczałam czas kiedy Niall, Zayn, Harry, Louis i Liam w końcu wejdą się przywitać z Lily. Ktoś odchrząknął, a ja byłam pewna , że to oni. Popukałam blondynkę w ramię i ruchem głowy kazałam jej się odwrócić. Spojrzała w kierunku wskazanym przeze mnie i otworzyła szeroko oczy
OCZAMI LILY :
Pięciu przystojniaku, na czele z moim , wróć, kiedyś moim mulatem na czele zmierza w moją stronę. Ze zmęczenia mam już chyba omamy wzrokowe. Uszczypnęłam się, a to nie okazał się sen. Chłopcy zmierzali w moją stronę i przy okazji akustycznie śpiewali „ Happy Birthday” .
- To nie może być prawda – wyszeptałam do Moniki
- A jednak – odparła i uśmiechnęła się do mnie.
Bez większego zastanowienia , poszłam za głosem serca. Czasem tak trzeba, nawet jeśli serca nie prowadzi nas tam gdzie powinno. Pobiegłam i rzuciłam się na szyję Malikowi
- Ktoś tu się chyba stęsknił – mruknął i objął mnie w pasie podnosząc do góry i kręcąc się w kółko
- Nawet nie wiesz jak bardzo – odparłam kiedy postawił mnie na ziemie
- Wszystkiego najlepszego kochana – zaczął mulat , a ja wpatrywałam się w jego czekoladowe tęczówki – Spełnienia marzeń, dużo miłości, żebyś zawsze była szczęśliwa i jak najmniej problemów stawała na Twojej drodze . A i byłbym zapomniał , żebyś znalazła osobę , z którą chcesz iść przez życie – zaczął z kieszeni bejsbolówki wyciągać małe pudełeczko, przy okazji dodając troche ciszej –Obym to był ja.
Podziękowałam mu za prezent i przywitałam się z resztą, oni też złożyli mi życzenia.
- No chodźmy już do samochodu! – wołał Lou – Tam jest nasz prezent dla Ciebie.
Uśmiechnęłam się przyjaźnie. Tak strasznie za nimi tęskniłam. Przypomniałam sobie, że Jacek, Piotrek, Łukasz i Kapcer od pewnego czasu stoją i nic nie robią tylko się przyglądają, tak jak Ewelina i Olka . Razem z Moniką przejęłyśmy inicjatywę i zapoznałyśmy ludzi ze sobą. Teraz , najważniejsze osoby w moim życiu się znają .
- Aaaaaaaaaa to One Direction – usłyszałyśmy piski
- Wypad – powiedziałam ostrym tonem z uśmiechem na ustach – Do – dodałam już mniej milej – Szatni
- Chcemy zdjęcie – cieszyły się jak głupie
- Żadnych zdjęć – warknęła Monika – Dajcie im odpocząć głupie baby
- Takie mądre jesteście bo ich macie – odparła Kasia
- Oni nie są zabawką żeby ich mieć
- O co chodzi ? – zapytał Liam.
- Nie ważne – mruknęłam i spiorunowałam wzrokiem Kaśkę i jej najlepszą przyjaciółkę
W końcu postawiły na swoim i zrobiły sobie z chłopcami zdjęcie. Rozumiem, że oni są osobami publicznymi, ale troche prywatności też by im nie zaszkodziło. Mają przerwę od koncertów, wywiadów i tych wszystkich rzeczy , więc gospodarują swój wolny czas jak chcą. Jestem im bardzo wdzięczna , że są tutaj , choć mogliby być ze swoimi rodzinami w UK i Irlandii . Mają ciężkie życie. Fanki na każdym kroku nie dają im spokoju. Są w stanie nawet stać 24/7 pod ich domem , drzeć się , robić syf. Wiem ,że chłopcy kochają swoich fanów, ale wszyscy powinni uszanować to ,że oni też  są ludźmi.
- No pospiesz się – poganiałam Monikę następnego dnia
- No , już – rzuciłam i wybiegłyśmy ze szkoły.
Chłopcy mieszkają w jednym z lepszym hoteli w mieście, w centrum, do którego mamy całkiem blisko. Od razu po szkole postanowiłyśmy do nich pojechać i pokazać miasto.
- No w końcu – otworzył nam drzwi Niall i przywitał się z Moniką
- To nie nasza wina, że tak późno kończymy – mruknęła
Pokazałyśmy chłopcom miasto, wzięłyśmy do centrum handlowego na zakupy, a pod wieczór na skate park gdzie jeździł Jacek, Piotrek, Kacper i Łukasz. Oczywiście nie obyło się bez fanek piszących na ich widok. W sumie, nie dziwię się. Robią wrażenie .
- Czy tylko ja mam wrażenie, że Łukasz i Kacper nie za bardzo przepadają za chłopcami ?- zapytała mnie Monika kiedy w piątek szłyśmy do szkoły
- Też mam takie wrażenie . No , ale trudno. Nie będę się tym przejmować. Chłopcy już jutro wylatują , więc chce się nimi nacieszyć
- No ta. – skwitowała Monika – Z pewnością NIMI
- Spadaj – mruknęłam
- Właściwie co dostałaś od Zayn`a?
- Z tego wszystkiego zapomniałam o tym pudełeczku. Ale czekaj mam je w kurtce .
Wsadziłam rękę do kieszeni i wyciągnęłam czerwone pudełeczko , które szybko otworzyłam. Moim oczom ukazałą się srebna bransoletka z charmsami. Pierwszy przedstawiał psa – oboje je kochamy , drugi rożka – bo to nasze ulubione lody, trzeci datę kiedy wyznaliśmy sobie miłość, a trzeci serce. Uśmiechnęłam się i poprosiłam Monikę, żeby zapięła mi bransoletkę. Od teraz, będzie spoczywać na moim prawym nadgarstku , na zawsze. Tak jak na zawsze  w moim sercu pozostanie Zayn


____________________
Nie zabijajcie mnie, proszę. Wiem, że nudy. Ale spokojnie, wynagrodzę Wam to. Mam przygotowane dla Was takie rzeczy , że (mam nadzieję ) poleją się łzy radości i smutku. Chcę Wam wszystkim , i każdemu z osobna podziękować za 21 komentarzy pod poprzednim rozdziałem, to daje mi wielkiego kopa do dalszego pisania.
- Jeśli chcesz być informowana o nowych rozdziałach, napisz o mnie : tt : @proorsus  Gadu : 
41777631

19 komentarzy:

  1. Znasz już chyba moją opinię. Każdy rozdział to magia. :) - kaaatjach

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajefajny! Czekam na nn! <33

    @Dariiaofficial

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny ! zeby zayn i lily byli razem. kiedy nastepny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. :D Ja wiem, że oni sie pogodzą. :D Nowy.!!! XD
    Zapraszam do siebie up-all-night-x.blogspot.com
    @Agu009_

    OdpowiedzUsuń
  5. A co ona dostała od chłopaków ? xD Rozdział jak zawsze super. Siatkówka <3

    OdpowiedzUsuń
  6. matko ! zajebisty i tak !!
    *Zayn, awww ! jak oni się kochają ! i to przywitanie ! walne, też tak chce ! i te słowa :–Obym to był ja. kochaaam !
    *Niall i Monika cuudnie. to ona wszystko zaplanowała ! ja to wiem <3
    *coś mi się wydaje, że Łukasz i Kacper na nie lecą ! jajajaja <3 ale oczywiście boją się przyznać !
    *mecz siatkówki ;D lubięę i kłótnia z trenerem, hueheueheu !
    oczywiście czekam na nn i mój IMAGIN O LOUI !
    @kika1613

    OdpowiedzUsuń
  7. ta Kłótnia z trenerem to jakbym siebie widziala ;D rozdział niiesamowity ! Zazdroszczę lily i monice ;c ;) czekam na nastepny A tymczasem idę do moich zajebistych kart z bravo wiesz po co ;D ~ misiek,dałn,pies,ciul i.co tam jeszcze sobie wymyslisz;*

    OdpowiedzUsuń
  8. o wreszcie napisalaś czekałam na to a to jest świtne pisze częściej bo nie moge wytrzymać !

    OdpowiedzUsuń
  9. cmoknęłam do Niall'a. No tak,tylko my wiemy o co chodzi.
    co do komentarza Kiki. No oczywiście,że Monika zaplanowała,bo ona jest taka wspaniała,kochana,cudowna i w ogóle xd
    No i ten,świetny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaaaaa ♥ Zayn taki kochany ;D mega, czekam na nastepny ; )))))))
    @kate9924_

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja pierwsza myśl: oświadcza się jej! I potem do końca rozdziału byłam przekonana, że to pierścionek. No ale bransoletka też nie jest zła. :D Ale wolałabym pierścionek. W dupie z tym, że ona ma dopiero 16 lat xD
    btw. jak zwykle świetnie! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział !
    Ta kłótnia z trenerem pod czas meczu powalająca, a ta bransoletka od Zayna jej jej jej też taką chce ! hah :D czekam na następny :D xx @Angelaaa_99

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział mega tylko krótki ;( znaczy sie tamte były dłuższe ♥ : )

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny , jak zwykle . Akacja się rozkręca czekam na następny . @IReeallyLove1D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super.! ;]
    Rozdział nie jest nudny jest bardzo fajny.! xd
    Kłótnia z trenerem najlepsza ! ;p
    Mam nadzieję , że Lily i Zayn będą razem.! ;)
    Oczywiście czekam na następny rozdział.'


    + Ja też lubię siatkówkę ! <3. ;]
    Pozdrawiam... ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. jaaaa... boski <3 śliczny dostała prezent od Malika <3 Oby się im udało :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepraszam ze nie skomentowałam wcześniej i wcześniejszego wpisu. :C Massive sorry! Ale teraz komentuje! <3 Sytuacja na meczu: Jakbym widziała siebie. Tyle ze ja jestem atakującą i tez kiedyś byłam rozgrywającą. Ostatnio moja koleżanka się spóźniła na zawody i ja za nią grałam. No to ostro jeździłam trenerowi. Zawsze mu przeklinam i buntuje >.< No i dlatego własnie wyrzucił mnie z drożyny >.< < nienawidzę go> Wiesz ze ja zawsze sobie wyobrażałam jak byłam na treningu ze oni siedzą na trybunach :C jestem głupia ale to takie słodkie ze oni przyjechali do Polski :) A prezent od Malika uroczy :) I rozdział bardzo mi się podoba. :) haha :D A Łukasz i Kacper tez jak moi koledzy >.< Czy ty przypadkiem nie chodzisz ze mną do szkoły? >.< hahah :D Kocham cie! <3 @zayline_

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny blog! ;D Masz talent do pisania i życzę sukcesów w przyszłości! Nie zmarnuj swojego talentu pisarskiego! ;D Pozdrawiam Klaudia <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Nudny . ? Kobieto masz Talent , Kocham tego bloga ! Malik awww też tak chcem xd ! <33

    OdpowiedzUsuń